poniedziałek, 1 grudnia 2014

Motywacja i organizacja a nauka do egzaminu radcowskiego (adwokackiego)

Bardzo często otrzymuję od blogerów pytanie: w jaki sposób znaleźć w sobie siłę do nauki w sytuacji, gdy nie za bardzo wiadomo kiedy tak naprawdę można się uczyć, bo na głowie tyle obowiązków a doba ma tylko 24h? W dzisiejszym poście podejmę się próby zmotywowania Was do jeszcze bardziej efektywnej nauki. Jednakże w niniejszym poście nie odnajdziesz listy rzeczy, które powinieneś zrobić i o czym poczytać jeżeli jeszcze tego nie przerobiłeś. To zadanie musisz odrobić sam ze sobą – nikt bowiem nie zna Cię lepiej niż Ty sam. Jeżeli szukasz gotowego planu, który stworzę za Ciebie to niestety zaczynasz sabotować samego siebie.


Kilka słów o mnie.
Oprócz bycia prawnikiem, jestem również mamą. Na blogu działam pod pseudonimem. Kto, jak kto ale to właśnie My Matki ;) wiemy jak ważna w życiu jest organizacja i odpowiednie zarządzanie czasem. Dzieląc obowiązki między życiem zawodowym a sielanką rodzinną potrzebuję solidnej organizacji aby nie dać się zwariować. Staram się poznawać różne tajniki zarządzania czasem aby móc sobie pomóc ogarnąć cały swój świat w sposób efektywny, optymalny i skuteczny. Każdy z nas ma własną wizję siebie. Ja również taką posiadam. Kończąc studia prawnicze podjęłam się próby wyobrażenia siebie – kim chciałabym być w najbliższe 5lat od czasu uzyskania dyplomu ukończenia studiów. Wówczas to podjęłam decyzję o posiadaniu upragnionego dziecka oraz zdawaniu na aplikację radcowską z ostateczną wizją posiadania uprawnień radcy prawnego oraz prężnie działającej kancelarii prawnej o wąskiej niszowej specjalizacji. W chwili obecnej jestem (jak prawie każdy czytający niniejszego posta) na etapie intensywnych przygotowań do egzaminu zawodowego. Jednak większość czasu pochłania mi praca zawodowa, rodzina oraz planowanie w najbliższej perspektywie rozwoju własnej kancelarii prawnej. Jak sam zdołałeś zauważyć - pisałam o tym we wcześniejszych postach, moja nauka do egzaminu zawodowego to praca około 3 godziny dziennie ( począwszy od czerwca 2014r.). Każdego wczesnego poranka budzę się i rutynowo podejmuje działania aby skutecznie zwieńczyć podejście do egzaminu radcowskiego. Jestem zdeterminowana, bo wiem kim chcę być i jaką chcę przekazywać jakość świadczonych usług, jako prawnik.

Wyjdź poza sferę swojego komfortu.
Motywacja jest istotnym czynnikiem w podejmowanych przeze mnie działaniach. Przygotowania do egzaminu radcowskiego zaczęłam od swoistej wizualizacji samej siebie, określając to co w życiu „chciałabym” a nie „muszę” robić. Po prostu Ja – radca prawny. Taka wizualizacja dała mi wielką siłę, motywując do stworzenia planu działania aby upragniony cel osiągnąć.

Postawiłam na rutynę. Jestem konsekwentna wobec samej siebie.
Być może uznasz to za błąd ale w moim odczuciu to strzał w dziesiątkę. Każdego dnia o tej samej porze dnia, pozytywnie zmotywowana siadam do biurka i przygotowuję się. Oczywiście, jak w życiu każdej rodziny zdarzają się wyjątki, np.: choroba dziecka. Jednakże dzięki założonemu planowi wiem co, gdzie i kiedy mogę a kiedy powinnam. Wyznaczając sztywną porę dnia kiedy mam czas tylko na naukę potrafię w sposób maksymalny skoncentrować się na wyznaczonych zadaniach. Wyłączam wszelkie rozpraszacze (np. fb), na biurku (pozbawionym chaosu) znajduję się tylko laptop z czystą kartką tak, jak to będzie w trakcie egzaminu zawodowego oraz kazus – zadanie, kodeksy i komentarze. Zero wzorów, nie uczę się na pamięć – korzystam z dozwolonego użytku kodeksów w zakresie formalnym. Wieczorami zaś robię podsumowanie, wyciągając wnioski co sprawiło mi kłopot, nad czym powinnam popracować, co chcę doszlifować. Uważam, że praktyczne przygotowanie to podstawa zatem skupiam się na analizie różnej maści kazusów z lat ubiegłych, akt spraw kancelarii prawnej, kazusów wydanych przez różne wydawnictwa. Ponadto uważam, że warto zajrzeć do kazusów stanowiących treść zadań egzaminacyjnych do KSSiP z lat ubiegłych.

Świadome zarządzanie czasem
Planowanie pozwala mi na zajmowanie się wyznaczonymi zadaniami zgodnie z priorytetami. Dzięki czemu jestem efektywna, skupiam się na konkretach nie tracąc czasu na rzeczy zbędne. Moje życie to nie tylko nauka. Wyrzuć z głowy niepotrzebne negatywne rzeczy, które stały się Twoimi demotywatorami. Przez ich istnienie często odkładamy zadania na później uznając, iż jest jeszcze dużo czasu.

Przeanalizuj się
Spójrz na siebie tak, jakby Cię oceniono przez pryzmat zdawanego egzaminu zawodowego. Popatrz racjonalnie na to, co sprawia Ci najwięcej problemów. Dla jednych może to być różnica w odmowie wznowienia postępowania a odmowie wszczęcia postępowania nieważnościowego w administracji, a dla innych umiejętność efektywnej analizy akt sprawy celem odnalezienia zarzutów wagi apelacyjnej. Zwiększ zatem wymagania wobec samego siebie i uwierz w to, że dasz radę!

Uporządkuj swoją wiedzę. Przestań okłamywać samego siebie.
Być może zabrzmi prozaicznie, ale to działa! Rozpisz na czystej kartce rzeczy, które powinieneś przeanalizować w związku z przygotowaniem się do egzaminu zawodowego. Myśli są bowiem ulotne, a nie myli się tylko ten co nic nie robi. To, jak przebiegnie egzamin w marcu 2015r. zależy w dużej mierze od nas samych. Jeżeli chcesz osiągnąć sukces w marcowych zmaganiach solidnie przyłóż się do niego. Założyłam, że praca teraz z pewnością da optymalne rezultaty i satysfakcję.

Przestań porównywać się do innych.
Nie wiem jak u Ciebie, ale dla mnie prawo jest moją pasją – lubię robić to co lubię. Realizacja planu nauki daje mi samozadowolenie, zwłaszcza wtedy gdy faktycznie widzę efekty. Dzięki wyznaczonemu planowi nauki nie jestem tykającą zołzą, która wszystkie zadania w pracy powinna mieć wykonane na wczoraj. Ponadto nie muszę ograniczać czasu z opieką nad dzieckiem, np. w weekendy część moich znajomych odsyła dzieci do dziadków. Ja wolę być aktywną mamą, te chwile przecież już nie wrócą.... Jednakże przestań porównywać się do innych lub sugerować się postępem ich przygotowań.

Jestem zaangażowana.
Chcę realizować się w tym co robię dlatego intensywnie planuję nad realizacją celu: Ja – radca prawny. Jestem o tym mocno przeświadczona. Optymalna organizacja życia powoduje, że nie muszę z niczego rezygnować. W efekcie czego mogę wykonywać więcej rzeczy o najwyższej jakości.

Brak planu jest planowaniem porażki.
Brzmi ostro ale to fakt. Chaotyczne działania nie służą budowaniu sukcesu. Ja lubię planować długofalowo. Korzystam z aplikacji zarządzania czasem, które optymalizują moje działania. Jednak organizator papierowy sprawdza się u mnie najlepiej, ot to – zwykły kalendarz rzecz jasna. Stworzyłam swój indywidualny plan nauki w czerwcu br. ustalając konkretną porę realizacji zadań- to działa. Jeżeli nie zacząłeś jeszcze rozwiązywać zadań egzaminacyjnych z lat ubiegłych to najwyższa pora zabrać się za to. Nie warto zaczynać nauki od czytania komentarzy, metodyk a w ostatniej chwili niby z pełnym umysłem teoretycznej wiedzy chwytać się za rozwiązywanie m.in. zadań z lat ubiegłych. W głównej mierze wynik Twojej analizy pokaże Ci nad czym musisz lepiej popracować.

Robisz → kończysz → skreślasz
Miej wizję celu, dzięki czemu zamiast frustracji będziesz usatysfakcjonowany. Kontroluj swoje błędy i wyciągaj wnioski z analizowanych zadań.

Postaw na solidność, zaangażowanie i dyscyplinę – wypatruj oznak przyszłego sukcesu.
Przestań zamartwiać się, że nie dasz rady a czasu i sił, jak na lekarstwo. Zacznij konstruować zarzuty, opinie prawne i umowy a z resztą dasz radę! Po prostu wyluzuj, zaplanuje naukę, skoncentruj się w przyjaznych warunkach i działaj. Pozorna nauka być może bowiem kiedyś przynieść pozorne rozwiązanie dla Twojego Klienta, nie rozwiązując wcale jego problemu prawnego. Nie pozwól by chaotyczna działania decydowały o tym, jak ma wyglądać twoje życie.

Pozdrawiam,
SH.

2 komentarze:

  1. Witam

    Gratuluje pomysłu na bloga oraz jestem pełen podziwu. Pomimo natłoku obowiązku znajdujesz czas na pisanie bardzo ciekawych wpisów. Poruszone przez Ciebie kwestie ...... hmmm ....... niby oczywiste ale jednak w praktyce wychodzi jak wychodzi - przynajmniej u mnie :/
    Na początku tego roku przymierzałem się do podjęcia decyzji o podejściu do egzaminu, jednak nic z tego nie wyszło. Jestem z tych osób co mają możliwość zdania egzaminu bez obowiązku odbycia aplikacji. Do egzaminu w 2015r. nie będę podchodził gdyż w 3 miesiące na pewno nie przygotuje się w stopniu pozwalającym domniemywać pozytywne jego zdanie. Mój problem chyba polega na braku zarządzaniem czasu oraz brak styczności z prawem cywilnym, gospodarczym oraz karnym. Pracuję w administracji publicznej i zajmuję się wąską dziedziną prawa - mam styczność z kpa, kw oraz kpow. Więc najbardziej mnie przeraża fakt że nie mam praktycznej możliwości zobaczenia oraz nauczenia się - sposobu wykonywania pracy zawodowego pełnomocnika. Jeszcze raz gratuluje pomysłu na bloga.

    Pozdrawiam
    Wallenrod

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, trafiłam na Twój blog przypadkiem, ale już teraz czuję, że będę tu często zaglądać. Odnoszę wrażenie, że piszesz z dużą lekkością ale bardzo konkretnie, przez co motywujesz ze zdwojoną siłą. Jestem po pierwszym roku aplikacji adwokackiej, ale niestety już na tym etapie niestety mogę stwierdzić, że z I roku mogłam wycisnąć więcej, wobec czego Twój blog potraktuję, jak motywacyjną bombę i zamierzam Co towarzyszyć aż do radosnego ogłoszenia wyników. Już od teraz trzymam kciuki i sama biorę się do systematycznej i wytrwałej pracy nad sobą. Serdecznie pozdrawiam, Irka.

    OdpowiedzUsuń